Z nowym rokiem nowym krokiem…

Postanowienia noworoczne… mają sens i szansę realizacji, gdy spełniają kilka ważnych czynników. Jako realistka nie stawiam przed sobą wielkich, ogólnych (życzeniowych) celów, może dlatego, ze tak po prostu jestem szczęśliwym człowiekiem, wdzięcznym za wszystko co mnie otacza i cieszę się z małych rzeczy. Za to wchodzę w kolejny rok przez nowe drzwi robiąc porządki, sprawdzając i spisując swoje „stany magazynowe” w kuchni, by wykorzystać to, co mam i dalej realizować plan: wykorzystuję, nie marnuję. I tak pierwszy miesiąc nowego roku upłynął opróżniając szafki, lodówkę, zamrażarkę, zamieniając już na dobre chemię na domowe ekologiczne środki czystości, rozsądniej segregując śmieci, gotując urozmaicone posiłki bez wielkich zakupów i dzieląc się nimi z innymi, ucząc przy tym dziecko opłacalnych zachowań. I chciałabym, by każdy kolejny miesiąc wyglądał podobnie. Planuję, realizuję, nie marnotrawię, przy tym oszczędzam i mam dużą satysfakcję. W 2021 r. wchodzę z większą świadomością, odpowiedzialnością i wdzięcznością za to, co mam i z nadzieją, że w gąszczu obowiązków będę miała więcej szans do pisania bloga.

Chcesz wiedzieć jak wykorzystałam produkty ze swoich zapasów dokupując tylko trochę warzyw i najpotrzebniejszych produktów? w załączonym plikach przedstawiam cały jadłospis ze stycznia. Było pysznie, zdrowo, kolorowo, oszczędnie!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *