Jeszcze w zimowy weekend z tunelu wyrwałam ostatni rządek marchwi. Pomysłów na nią wiele, ale dzisiaj do słoików zrobiłam pastę, o wielu różnych smakach, które się przenikają: słodycz marchwi i cebuli, ostrość papryki, aromat rozmarynu… świetna na kanapki, jako przekąska, można tez użyć jako sosu do spaghetti dodając trochę oliwy i parmezanu lub do innego makaronu
Jak zrobić?
Piecz w piekarniku przez 45 min warzywa (marchew, paprykę, cebulę, czosnek i gałązki rozmarynu) skropione oliwą z oliwek i doprawione solą i pieprzem. Wyjmij przed blendowaniem gałązki rozmarynu. Dodaj do przygotowanych warzyw kilka pokrojonych w kostkę suszonych pomidorów ze słoika z 2 łyżkami oliwy, łyżeczkę ostrej pasty paprykowej, i łyżeczkę kminu rzymskiego. Zblendowac na pastę.
Zdrowo, kolorowo, sezonowo. Nadmiar zapasteryzowałam w piekarniku w małych słoiczkach (do przechowywania w lodówce).
Smacznego!