Wczoraj zebrałam pierwszy szpinak z tunelu i mogłabym go jeść i jeść. Był na śniadanie, zagościł też na obiad. Żeby miał godną oprawę postanowiłam zrobić przepyszne vege kotlety, które bardzo lubię i znani mi mięsożercy także. Połączenie kaszy z białym serem w postaci „kotletów mielonych” to poezja smaku, oczywiście za sprawą wszystkich składników i przypraw. Najczęściej goszczą na moich talerzach, gdy z dnia poprzedniego zostaje kasza a w lodówce biały ser woła, że zaraz z niej wyjdzie 🙂
Co do dodatków nie mam wątpliwości: puree ziemniaczane, surówka z kiszonych buraków i sos jogurtowo- koperkowy. A może zblanszowany na klarowanym maśle z czosnkiem i gałką muszkatołową szpinak i surówka z młodej kapusty? Warzywne szaleństwo czas zacząć, więc na stole znalazły się wszystkie, każdy coś dla siebie znajdzie.
Składniki
- 1/2 szklanki suchej kaszy lub ponad 1,5 szklanki już ugotowanej. Może być gryczana palona, orkiszowa, pęczak, bulgur.
- 250 g twarogu (kostka sera półtłustego)
- 1 jajko
- pół małej marchewki startej na tarce
- pół cebuli pokrojonej w kostkę i zeszklonej na maśle
- ząbek startego na tarce czosnku
- łyżka posiekanego kopru lub natki pietruszki
- sól i pieprz
- tarta bułka do panierowania
- olej roślinny do smażenia, 3 łyżki
- Kaszę ugotować i ostudzić. Dodać pognieciony widelcem biały ser, jajko, resztę składników i przyprawy. Wymieszać masę.
- Uformować kotlety mielone i panierować w tartej bułce.
- Rozgrzać patelnię, dodać olej i smażyć kotlety z dwóch stron na brązowo- złoty kolor.
- Podać z proponowanymi lub innymi dodatkami.
Smacznego!