Do bycia mistrzem cukiernictwa brakuje mi bardzo dużo. Z podziwem obserwuję pięknie dekorowane, równe torty, które wyglądają jak dzieła sztuki, natomiast lubię bawić się produktami, które nadają się do zrobienia szybkiego ciasta, do popołudniowej kawy, które może zrobić każdy.
Jednym z takich przykładów jest ciasto bananowe z czekoladą (czasami znajdą się w nim też „krówki”). Dlaczego akurat to? Ponieważ w moim domu zawsze znajdzie się kilka bananów, które niebawem zakończą swoje egzystowanie w misce na owoce a nie wyrzucę! Po drugie: dwa tygodnie po świętach wielkanocnych nadal na szafkach i w lodówce straszą resztki czekoladowych zajączków i innych okazjonalnych słodyczy, np. krówki, toffi. A banan lubi towarzystwo czekolady, więc łączymy.
Ciasto jest pyszne, wilgotne, pachnie bananami i przebija w nim czekolada.
Przepis jest bardzo prosty, nie wymaga umiejętności cukierniczych i sprzętów: miksera, blendera czy robota planetarnego.. Wystarczy: keksówka, 1 arkusz papieru do pieczenia, 2 miski, łyżka, widelec no i potrzebne skłądniki.
Składniki
suche
- 250 g mąki pszennej
- 0,5 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu (opcjonalnie, nie każdy lubi)
- kawałki czekolady, można też dodać cukierki toffi, krówki
mokre
- 3 dojrzałe rozgniecione banany
- pół szklanki mleka
- 2 łyżki oleju roślinnego
- 1 jajko.
- W jednej misce wymieszać składniki suche, w drugiej misce połączyć z sobą składniki mokre.
- Masę suchą wymieszać z masą mokrą łyżką (nie używając miksera) do połączenia składników.
- Keksówkę wyłożyć papierem do pieczenia i wlać masę.
- Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec przez ok. 50 min. Sprawdzić patyczkiem, czy po wyciągnięciu z ciasta jest suchy. Dopiec ciasto, jeśli będzie taka konieczność.
Smacznego!