Zupa chlebowa

Co roku przed weekendem majowym jak mantrę powtarzam: Trzeba kupić więcej chleba i tradycyjnie jak co roku dużo chleba zostaje. Scenariusz powtarza się także po każdych świętach. Wyrzucając śmieci boli mnie serce, gdy widzę tony wyrzuconego pieczywa nie wspominając o innych produktach. Nie mogę tego pojąć. Ludzie umierają z głodu a świadomość wciąż tak mała.

Mam zasady, których się trzymam podczas robienia menu dla większej liczby osób na święta i inne uroczystości:

  1. Szacuję ilość jedzenia, by nie zostało zbyt dużo.
  2. Staram się wykorzystywać swoją spiżarnię, by nie gromadzić i dodawać kolejnych rzeczy.
  3. Kupuję proste i zdrowe składniki, z których mogę przygotować wiele rozmaitych dań.
  4. To co mogę, mrożę, opisując wraz z datą mrożenia.
  5. Wykorzystuję lodówkę społeczną na moim osiedlu. Czasami celowo robię więcej i dzielę się z osobami, dla których być może będzie to jedyny posiłek w ciągu dnia.

Chleb, gdy jest świeży, warto go po prostu zamrozić. Natomiast kilkudniowy opłaca się przerabiać. Najbardziej znanym sposobem jest suszenie i zrobienie z niego tartej bułki lub suszenie, by dodawać jako zagęstnik do zup i sosów.

Grzanki

Z tegorocznej majówki został mi kawał bardzo dużego chleba (ok. 450 g). Z 250 g zrobiłam zupę chlebową, resztę pokroiłam w drobną kostkę i na suchej patelni wysuszyłam na grzanki, które po wystudzeniu włożyłam do słoika i będzie dodatek do zup: grzybowej, pieczarkowej, brokułowej czy kremu z białych warzyw. Takie suche grzanki przed dodaniem do zupy na talerzu podsmażam na łyżeczce masła klarowanego, nie wcześniej, ponieważ przechowywane, robione na tłuszczu, mogą się zepsuć.

Zupa chlebowa, bo o niej wpis ma delikatnie kwaśny posmak (ze względu na zakwas, z którego był zrobiony chleb), z wyczuwalną nutą czosnku i ziół.

Zupa chlebowa

  • 250 gram chleba pokrojonego na kawałki
  • 1 cebula
  • ząbek czosnku
  • 2 łyżki oliwy z oliwek aromatyzowanej czosnkiem i bazylią (do słoiczka wlewam oliwę, daję 2 gałązki bazylii i 3 ząbki przekrojonego na pół czosnku, po jednym dniu oliwa gotowa)
  • łyżeczka klarowanego masła
  • 1,5 l wrzątku
  • łyżka domowej bulionetki lub rosół, który został z niedzielnego obiadu
  • kilka gałązek tymianku
  • kilka liści posiekanej bazylii
  • sól i pieprz do smaku
  1. W garnku podgrzać oliwę z łyżeczką masła. Dodać pokrojoną w kostkę cebulę, czosnek oraz kilka gałązek tymianku. Podsmażyć.
  2. W garnku umieścić chleb, mieszać, ponieważ chleb będzie przywierał do dna. Smażyć przez 15 min.
  3. W litrze wrzątku rozpuścić łyżkę bulionetki i wlać do garnka z chlebem. Gotować 10 min, mieszając od spodu. Po tym czasie wyciągnąć gałązki tymianku.
  4. Zupę zblendować na gładki krem i doprawić solą (jeśli jest konieczność po spróbowaniu) i świeżo mielonym pieprzem .
  5. Przed podaniem dodać siekane liście świeżej bazylii lub szczypiorek.

Porada:

Zupę można podać także z jajkiem (w smaku trochę przypomina żurek) lub z tartym serem (żółtym lub parmezanem).

Smacznego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *